Bez przepisu, za to z pomysłem- może mało oryginalnym, ale miłym i słodkim. Takie paczuszki kiedyś (3 lata temu) sprezentowałam w okresie świątecznym paru osobom - oczywiście można zrobić o wiele ładniejsze, te wyszły na tak zwanym spontanie. Od tamtej pory trochę popracowałam nad techniką ozdabiania pierników, zobaczymy co z tego wyjdzie w tym roku. Pieczemy pierniczki ze swojego ulubionego przepisu, ozdabiamy na ile nam fantazja pozwoli, ładnie pakujemy (poniżej został wykorzystany rękaw do pieczenia...) i gotowe. Trochę pracy, kreatywności i można komuś sprawić małą przyjemność.