Jak dom to muffiny. Mam ten schemat w głowie, więc się dostosowałam.
Miało być coś z bananami, nawinęła się czekolada, w szafce znalazłam orzechy włoskie. Myślałam o jakimś chlebku bananowym (przyznam, że nigdy nie miałam z nim przyjemności), ale ostatecznie zrezygnowałam i postawiłam właśnie na muffiny. No bo przecież zakupiłam niedawno w Tesco urocze papilotki, które w końcu mogły się do czegoś przydać.
mokre:
Suche składniki mieszamy w jednym naczyniu, mokre w drugim, a następnie wszystkie je łączymy, najlepiej łyżką. Ciasto powinno być gęste i grudkowate.
Piekarnik ustawiamy na 180 stopni.
Wypełniamy ciastem formę na muffinki wyłożoną papilotkami lub wysmarowaną masłem, tak aby ciasto zajmowało mniej więcej 3/4 każdego otworu.
Pieczemy 20 minut, aż wierzch lekko się zrumieni.
Miało być coś z bananami, nawinęła się czekolada, w szafce znalazłam orzechy włoskie. Myślałam o jakimś chlebku bananowym (przyznam, że nigdy nie miałam z nim przyjemności), ale ostatecznie zrezygnowałam i postawiłam właśnie na muffiny. No bo przecież zakupiłam niedawno w Tesco urocze papilotki, które w końcu mogły się do czegoś przydać.
Muffiny bananowe z czekoladą i orzechami
(Źródło)
mokre:
- 3 dojrzałe banany (rozgniecione dokładnie widelcem)
- 1 jajko
- ½ szklanki maślanki lub jogurtu naturalnego
- ½ szklanki rozpuszczonego masła
suche:
- 1 i ¾ szklanki mąki pszennej
- ¾ szklanki cukru (najlepiej brązowego, ale zwykły też może być)
- 1 cukier waniliowy
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- szczypta soli
- tabliczka niezbyt drobno posiekanej czekolady
- ok. 3/4 szklanki posiekanych orzechów włoskich
Suche składniki mieszamy w jednym naczyniu, mokre w drugim, a następnie wszystkie je łączymy, najlepiej łyżką. Ciasto powinno być gęste i grudkowate.
Piekarnik ustawiamy na 180 stopni.
Wypełniamy ciastem formę na muffinki wyłożoną papilotkami lub wysmarowaną masłem, tak aby ciasto zajmowało mniej więcej 3/4 każdego otworu.
Uwielbiam muffinki, bananowe z czekoladą to jest coś! :)
OdpowiedzUsuń