Swoją niską ceną zadziwił mnie wczoraj bób, stąd też nastąpiło skomponowanie lunch box'u z jego udziałem. Myślę, że zacznę sukcesywnie rozszerzać kategorię posiłków do pracy o nowe pozycje, bo częste kuszenie się na zamawianego kebaba czy inne "Pyzate" (Lublin wie o co cho!) wcale takie smaczne nie jest i na dobre mi nie wyjdzie, mojemu portfelowi też. Z debiutu jestem dumna, taki sezonowy, zdrowy no i przede wszystkim smakowity. Sałatka z kaszą jęczmienną i bobem 3/4 szkl grubej kaszy jęczmiennej 1 pomidor około 3/4 -1 szkl bobu 1/2 małej cebulki 2 łyżki słonecznika (jeśli mamy czas można uprażyć, ja nie miałam) 100 g półtłustego twarogu sól, pieprz, mieszanka ulubionych przypraw Zagotować podwójną ilość wody w stosunku do kaszy. Podana ilość kaszy, tj. 3/4 szkl, tak naprawdę wystarczy na dwie porcje, więc możecie ją zmniejszyć lub mieć zapas na kolejny posiłek, jak ja. Do wrzącej wody wrzucić wcześniej przepłukaną kaszę. Gotować pod przykryciem aż...