Gdzie dwóch się bije tam wszyscy skorzystali. Historia dwunastojajowego sernika rozpoczyna się gdy nieświadoma konsekwencji swego czynu Szarlotta chwyta dwa samotnie leżące na stole jajka i wkłada je do koszyka z całą resztą ich pobratymców. Problem w tym, że owe samotne skorupki mieściły w sobie materię wcześniej poddaną obróbce termicznej. Szarlotta nie wiedziała, przeprosiny słabo poskutkowały, nic nie dały gorące zapewnienia, że już nigdy nie dotknie jaj ich Właściciela. Wnet Właściciel rozpoczął poszukiwania zaginionych ugotowanych co poskutkowało manifestacyjnym wybiciem siedemnastu całkiem surowych. Gdyby mnie ktoś zapytał poradziłabym inny sposób poszukiwań. Ale nie zapytał, więc pozostało mi tylko zrobienie sernika z dwunastu jaj. Bo przecież pięć to już nie taki straszny problem (jajecznicę wyczuwam). Sernik wiedeński (przepis na dużą blachę) ( Źródło ) 1 kg mielonego twarogu (należy zmielić go trzykrotnie) 12 jajek (osobno żółtka i bi...