Powrót na studia, praca, mieszkanie bez działającego piekarnika- milion inspiracji do aktywnego prowadzenia bloga! Może będzie mniej intensywnie, ale mimo wszystko będzie.
Drożdżówki, rollsy, ślimaczki z cynamonem chyba każdy lubi. A dyniowe drożdżówki z cynamonem po spróbowaniu na pewno każdy polubi. Te robiłam już jakiś czas temu, ale doskonale pamiętam ich smak, zapach i strukturę ciasta (dzięki dyni nieco różniącą się od innych drożdżowych wypieków). Bardzo smakowały. Warto się za nie zabrać- szczególnie w sezonie dyniowym.
Cytuję za źródłem.
Dyniowe ślimaczki z cynamonem:
NA CIASTO (około 15 sztuk):
1/4 szklanki letniej wody
1/3 szklanki letniego mleka
1 jajko
3/4 szklanki dyniowego puree
1 łyżka roztopionego lub bardzo miękkiego masła
3,5 szklanki maki pszennej typu co najmniej 650
1/3 szklanki cukru
1 łyżeczka soli
1,5 łyżeczki przyprawy do piernika lub ciastek korzennych (pominęłam)
16g świeżych drożdży
Do mleka wsypać łyżkę cukru i wkruszyć drożdże, rozmieszać i odstawić na około 10-15 minut, aby powstał rozczyn. Suche składniki wymieszać, dodać jajko, masło, puree i wodę, na końcu rozczyn. Wyrobić gładkie, elastyczne ciasto (w razie potrzeby dodać jeszcze 2-3 łyżki mąki). Odstawić w ciepłe miejsce bez przeciągów na około 1- 1,5h do wyrośnięcia (ciasto powinno podwoić objętość).
NADZIENIE:
100g masła
1 szklanka brązowego cukru
1 łyżeczka cynamonu (dałam więcej)
2 łyżeczki przyprawy do piernika lub ciastek korzennych (pominęłam)
Kiedy ciasto wyrasta przygotować nadzienie. Masło roztopić. Cukier wymieszać z przyprawami.
Wyrośnięte ciasto krótko zagnieść. Rozwałkować podsypując mąką na prostokąt o boku mniej więcej 30x40cm .Rozwałkowane ciasto posmarować masłem, obficie posypać cukrem z przyprawami. Zwinąć w roladę wzdłuż dłuższego boku. Podzielić na 15 bułeczek za pomocą nitki: kawałek nitki podłożyć pod rulon z ciasta a jej końce skrzyżować u góry, następnie zacisnąć, lub nożem moczonym w wodzie, tak aby ciasto się do niego nie przyklejało. Gotowe bułeczki przenieść na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i ułożyć dość blisko siebie, mogą nawet delikatnie się stykać. Przykryć czystą lniana ściereczką i odstawić do ponownego wyrośnięcia jeszcze na około 20minut.
Piec w 190st, 20-30 minut - na złoto
A ja mam właśnie straszną ochotę na jakiś łakoć! Mmmm... takie ślimaczki z chęcią bym wszamała :D
OdpowiedzUsuńŁoo, piękne wyszły :)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie- mój piekarnik też nie działa :( :P
Dziękuję :)
UsuńNo i łączę się w bezpiekarnikowym bólu ;(
Nigdy nie jadłam takich ślimaczków z dodatkiem dyni. Pora spróbować;)
OdpowiedzUsuńZachęcam, są pyszne :)
UsuńZ dynią nie jadłam, ślimaczki bardzo lubię... Zdjęcia masz przepiękne
OdpowiedzUsuńOjej, dziękuję :)
Usuńsuper, uwielbiam cynamon :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twoich slimaczkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
fit-healthylife.blogspot.com