Przejdź do głównej zawartości

Muffiny z kaszą kukurydzianą i gruszkami. Bezglutenowe.



Z powodu sporych zapasów kaszy kukurydzianej szperam w przepisach szukając dla niej zastosowania, w różnej postaci. Babeczki? Czemu nie. 
Mają specyficzny smak i strukturę, są wilgotne i mocno ziarniste, orzechowe. Z wykorzystaniem świeżych gruszek, ale takie z kompotu również dobrze się wkomponują.
Bezglutenowe.



Cytuję za źródłem.

Muffiny z kaszą kukurydzianą i gruszkami
2 dojrzałe gruszki
2 łyżki soku z cytryny
100g miękkiego masła lub margaryny
100g cukru
3 jajka
150g kaszy kukurydzianej
2 kopiate łyżeczki proszku do pieczenia
80g zmielonych orzechów
szczypta soli
90ml mleka

Dodatkowo:
Śmietana kremówka i orzechy włoskie do dekoracji, syrop klonowy (opcjonalnie).

Gruszki umyć, obrać, pokroić na ćwiartki i usunąć gniazda nasienne. Pokroić w poprzek w cienkie paski. Od razu skropić sokiem z cytryny. Masło (lub margarynę) utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dalej miksując dodawać po jednym jajku.
Kaszę kukurydzianą wymieszać z proszkiem do pieczenia, orzechami i solą. Zmniejszyć obroty miksera i dodać wymieszaną kaszę na przemian z mlekiem. Mieszać tylko do połączenia składników.
Formę na muffinki wyłożyć papilotkami. Ciasto wyłożyć do formy. Na górę ułożyć kawałki gruszek. Muffinki piec w nagrzanym piekarniku około 20- 25 min. w temperaturze 180°C (lub termoobieg: 160°C). Pozostawić na 5- 10 min. w formie, kolejno wyciągnąć i ostudzić na kratce z piekarnika.

Śmietanę ubić na sztywno. Wyłożyć na muffinki. W środku zrobić łyżeczką wgłębienie, (można wlać troszkę syropu klonowego) i włożyć orzecha.

Mamuśce smakowało.
 






Akcja z gruszką w tleBez glutenu

Komentarze

  1. Oj zgrzeszyłabym dla takiej z tą bitą śmietaną na wierzchu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie odnośnie kaszy kukurydzianej, czy używałaś takiej kaszki jak dla dzieci która to przypomina mąkę czy też takiej normalnej kaszy kukurydzianej ? Bo przepis jest ogromnie ciekawy i chciałabym go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałam zwykłej kaszy kukurydzianej, takiej jak na polentę. Mam nadzieję, że posmakują ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popularne posty z tego bloga

Smaczne prezenty. Pralinki: bounty i śliwka z marcepanem.

Każdy wie, że we własnoręcznie wykonanych prezentach tkwi pozytywna moc. Pomysł na smakowity podarunek/dodatek do głównego prezentu możecie nawet jeszcze wykorzystać w ramach zbliżających się Świąt. Wystarczy pudełko (u mnie z odzysku- po sklepowych czekoladkach), mini papilotki, kokarda, kilka składników i trochę czasu. No i dobry przepis. Kulki "Bounty" ( źródło ) Składniki na około 25 pralinek: 200 g wiórków kokosowych 100 ml śmietany kremówki 30% lub 36% 70 g cukru pudru 70 g masła kilka kropli aromatu rumowego  lub 1 łyżeczka ciemnego rumu Do obtoczenia: 150 - 200 g mlecznej czekolady W naczyniu wymieszać wiórki z cukrem pudrem. W małym garnuszku podgrzać kremówkę i masło, do roztopienia masła, wymieszać. Przelać na wiórki kokosowe, dodać aromat/rum wymieszać i odstawić do lodówki do lekkiego stężenia i nasiąknięcia wiórków. Po tym czasie masę kokosową wyjąć z lodówki i mocno ściskając oderwane kawałki w dłoni uformować k...

Pierwszy post i nalewka z aronii oraz czarnej porzeczki na odwagę. I na serce.

Człowiek budzi się w środku nocy ( 6 a.m., wakacyjna strefa czasowa ), na lekkim kacu, z przytkanymi drogami oddechowymi (enigmatyczna alergia), pokaszluje czytając przestarzałą gazetę i tuż po śniadaniu ten sam człowiek, czyli ja, realizuje od jakiegoś czasu układający się w głowie plan- zakłada bloga. Nie tylko dlatego, że rano, że czas wolny, że oświecenie. Stało się tak z chęci dzielenia się dobrymi rzeczami, realizowania czegoś co odważniejsi nazwaliby pasją, z chęci wskakiwania na krzesła czy inne meble z aparatem (lub marnym ‘czymkolwiek’ w moim przypadku)! Jest to całkiem niezły powód do wzniesienia toastu, zatem dziś nalewka z aronii i czarnej porzeczki.  Mimo tego, że najlepsza do toastów będzie dopiero za kilka miesięcy. To moja pierwsza nalewka. Bazowałam na tym przepisie, zmodyfikowałam ze względu na aroniowy deficyt - sadzonki aronii zostały wetknięte w ziemię zaledwie rok temu. Nalewka z aronii i czarnej porzeczki z nutą wanilii     ...

Lunchbox. S(z)ałatka z tuńczykiem, makaronem, oliwkami i pomidorem.

Praco magistersko nienapisano, niech Cię piekło pochłonie. (Jak już się obronię.) A to na dole to jak na razie najlepsze żarcie jakie sobie zaniosłam do pracy. Sałatka z tuńczykiem i makaronem (na 1 sporą porcję) ugotowany makaron (bo ja wiem, szklanka?) garść czarnych oliwek 60 g tuńczyka z puszki 1 pomidor 1/2 małej cebulki 1 łyżeczka musztardy (u mnie czosnkowa) Pokroić warzywa, wymieszać z makaronem, dodać tuńczyka i wszystko doprawić solą, pieprzem i łyżeczką musztardy.

Makaron ze szparagowym sosem.

Jedni na wieść o tym makaronie robili wielkie "woooow" połączone z "mniam", inni kręcili nosem pytając "no ale gdzie jest mięso?".  Ja mam nadzieję, że dla Was ten makaron to będzie jednak WOW, tak jak i był dla mnie. W kwestii przygotowania szparagów chyba najczęściej przybierana taktyka to: w prostocie siła. Tak jest i tutaj. Bo to się sprawdza, po prostu. Makaron z sosem szparagowym. ( Źródło .) 200 g makaronu (np. świderki) pęczek zielonych szparagów sól, pieprz oliwa extra vergine parmezan do posypania Oderwijcie od szparagów zdrewniałe końcówki i pokrójcie szparagi na niewielkie kawałki. Główki odłóżcie na bok Podduście szparagi na patelni, aż zmiękną. W tym czasie ugotujcie makaron w osolonej wodzie, wg przepisu na opakowaniu. Na ostatnie 2-3 minuty wrzućcie do garnka z makaronem główki szparagów. Przełóżcie podsmażone szparagi do blendera i zmiksujcie na dość gęsty sos wraz z oliwą, solą, pieprzem i odrob...

Pesto z natki pietruszki i czosnku- na wzmocnienie odporności.

Pyszne, pożyteczne i szybkie. W składzie nać pietruszki i czosnek, które wzmocnią nas w tym błotnisto-zimowym czasie. Natka pietruszki zawiera bardzo dużą dawkę witaminy C (177 mg na 100 g- to więcej niż cytrusy). A o tym, że czosnek to naturalna broń w walce z przeziębieniem wiedzą nawet dzieci- wspomaga on układ odpornościowy i wzmacnia naturalne mechanizmy obronne organizmu. Chwytajcie za blendery i wzmacniajcie się pysznym pesto, koniecznie w towarzystwie makaronu. Pietruszkowe pesto 2-3 porcje pęczek natki pietruszki 10 g nasion słonecznika 10 g pestek dyni 2 ząbki czosnku 50 g startego parmezanu 30 g oliwy z oliwek Natkę opłukać i osuszyć, czosnek obrać. Za pomocą blendera zmielić wszystkie składniki. Jeśli pesto jest za gęste możemy dodać nieco oliwy do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Doprawiamy solą do smaku. Mieszamy z gorącym makaronem. 177 mg witaminy C (więcej niż w cytrusach) http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/nat...